Żuławskie opowieści
Żuławy - płaski "kraj na wodzie". Otwarte muzeum czynne całą dobę.

Pisząc czy mówiąc o Żuławach, nieodłącznie nasuwają się wielokrotnie powtarzane i powielane słowa Wincentego Pola, zawarte w jednym z „Trzech obrazków znad Bałtyku”- „Na Groblach” … „Jeżeli Wenecja jest miastem na wodzie - to można by tu o Żuławach powiedzieć,  że Żuławy są krajem na wodzie...”.
Żuławy Wiślane to specyficzny mezoregion w podziale fizycznogeograficznym Polski. Nie mówiąc już o pierwszych informacjach o bytności człowieka na tym terenie w czasach epoki „kamienia łupanego”, nas najbardziej interesuje okres od wczesnego średniowiecza po czasy dzisiejsze.
Pierwsze groble ochronne,  obwałowanie Wisły i Nogatu, nieliczne osady krzyżackie, okres wielu powodzi, polderyzacja, osadnictwo holenderskie … czynniki te można by mnożyć aż po osadnictwo polskie i cały rozwój delty Wisły.
Śmiało możemy mówić, że Żuławy to kraina polderowego ustroju wodnego zajmująca dwie trzecie ogólnej powierzchni odwadniana przy pomocy przepompowni i pomp, pozostała część to tereny z naturalnym spływem wody, odwadniane grawitacyjnie.
Bogata historia „płaskiej jak stół” krainy z nieprzebraną ilością kanałów, rowów melioracyjnych, wierzbami pochylonymi nad nimi oraz jak mawiał Kazimierz Cebulak z „otwartym 24 godziny na dobę muzeum” oraz to, że Żuławy są „pomnikiem ogromnej pracy ludzkiej, osiągnięcia czegoś, co było niemożliwe”.
Potężne kościoły gotyckie, domy holenderskie, podcieniowe, domy modlitewne oraz cmentarze menonickie, urządzenia i budowle hydrotechniczne, całe układy ruralistyczne to tylko część tego „muzeum”.
Żuławy możemy zwiedzać na wiele sposobów, każdy z nich może być dostosowany w zależności od preferencji osób, czy też możliwości przemieszczania się.
Autokarem, rowerem czy kajakiem oraz piesze wędrówki – to opcje możliwe do zrealizowania w pięknym „kraju na wodzie”.

...z Elbląga za horyzont